Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku

Brak relacji.

Wystąpił błąd w połączeniu.

Stawisko od początku było nie tylko Domem Iwaszkiewiczów, ale także ważnym ośrodkiem życia kulturalnego
Plan kolonii Stawisko
„Plan kolonji STAWISKO wydzielonej z majątku Podkowa Leśna zapisanej do księgi hipotecznej księgi Wille Brwinów w wojew. warszawskim, (...) położonej sporządzony na zasadzie pomiarów wykonanych w 1925 przez geometrę K. Mikutowskiego.”

Anna i Jarosław Iwaszkiewiczowie nazwali Stawiskiem posiadłość darowaną Annie przez jej ojca, Stanisława Wilhelma Lilpopa, w dniu jej ślubu – 12 września 1922 roku. Przez ponad pięćdziesiąt lat, od zamieszkania na Stawisku w 1928 do śmierci Iwaszkiewicza w 1980 roku, Stawisko było nie tylko siedliskiem Iwaszkiewiczów, ale także tętniącym życiem ośrodkiem kulturalnym. W okresie przedwojennym bywali tu m.in. Karol Szymanowski, Jan Lechoń, Antoni Słonimski i Czesław Miłosz. Szczególna karta w historii Stawiska to czas wojny i okupacji. Siedziba Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów służyła wtedy jako schronienie wielu uciekinierom z Warszawy. Pomieszkiwali tu m.in. Jerzy Andrzejewski, Krzysztof Kamil Baczyński, Stanisław Dygat, Pola Gojawiczyńska, Witold Lutosławski. „Nie tylko każdy pokoik, lecz każdy dosłownie kąt był na noc traktowany jako legowisko do spania stałych i chwilowych mieszkańców” – pisał autor powstałych wówczas opowiadań „Ikar” i „Matka Joanna od Aniołów”.

Lata powojenne to w życiu Iwaszkiewicza epoka nie tylko intensywnej twórczości literackiej („Sława i chwała”, „Ogrody”, „Mapa pogody”), ale także czas wzmożonej aktywności społecznej (m.in. prezesura ZLP). Do historii Stawiska przeszły wówczas wizyty królowej Belgii Elżbiety (1955) i Artura Rubinsteina (1958). Ostatnie lata domu Iwaszkiewiczów to nieuchronny, naturalny proces starzenia się i umierania ludzi, zwierząt oraz otaczającej przyrody.

Stawiski park przeobrażał się równocześnie z Gospodarzami posiadłości, w pełnej z nimi harmonii. Na początku dom otaczało 35-hektarowe puste pole i kilka samotnych sosen. Później zaprowadzono aleje lipową i świerkową, sad jabłoniowo-czereśniowy, pojawiły się ścieżki ogrodowe Akacjowa i Marszałkowska. Wydzielono część gruntu pod uprawę. W zachodniej części parku postawiono kapliczkę zaprojektowaną przez Karola Stryjeńskiego. Jarosław Iwaszkiewicz pisał w „Dziennikach”: „Stawisko nigdy nie było majątkiem ziemskim, duży kawał ogrodu i trochę łąk, a przed samym domem rosło zawsze pole żyta”.

„Na polu przed domem stoją samotne sosny. […] Było tych sosen na początku dziewięć, nazywano je Muzami, ale śmigła jak maszt Urania znalazła się wprost domu, w wytyczonej lipowej alei, i musiała być ścięta. Czy musiała?”
Jarosław Iwaszkiewicz

Stawiska przyroda inspirowała Iwaszkiewicza przy tworzeniu najpiękniejszych fraz, budziła najczulsze wspomnienia: „Na polu przed domem stoją samotne sosny. […] Było tych sosen na początku dziewięć, nazywano je Muzami, ale śmigła jak maszt Urania znalazła się wprost domu, w wytyczonej lipowej alei, i musiała być ścięta. Czy musiała?” – pisał w „Ogrodach”. Ostatnie parcelacje działek miały miejsce pod koniec życia Gospodarzy. Stawiski park obejmuje dzisiaj 16 ha.

Po śmierci pisarza w 1980 roku Stawisko – zgodnie z jego wolą wyrażoną w testamencie – stało się własnością państwa i pełni funkcję muzeum.

Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku to miejsce, którego najcenniejszą wartością jest autentyczność. Wnętrze zachowało swój pierwotny charakter. Dom-Muzeum – mimo upływu wielu lat od śmierci Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów – sprawia wrażenie, jakby Gospodarze byli tylko chwilowo nieobecni.
Stawisko funkcjonuje dzisiaj przede wszystkim jako szczególne centrum kultury wysokiej, w którym kontynuuje się tradycje salonu literacko-muzycznego sprzed lat, a muzealne archiwa udostępniane są badaczom kultury polskiej.

Od 1999 roku Muzeum w Stawisku podlega Staroście Powiatu Grodziskiego.